Pierwsze, listopadowe dni to dni w których wspominamy naszych podopiecznych, którzy już odeszli.
W ciągu ostatniego roku pożegnaliśmy:
Anię – podróżniczkę, narciarkę, miłośniczkę jazdy konnej i specjalistkę od zadawania dorosłym trudnych pytań,
Nikosia – wielkiego przytulińskiego,
Davida – fana szybkich samochodów, gier komputerowych i klocków LEGO,
Gabrysię – maminego „Noworodusia” (pomimo metrykalnej dorosłości),
Anię – Ankę- skakankę , czasem chuligankę, albo Anię z Zielonego Wzgórza,
Julka – miłośnika Harry’ego Pottera, eksperymentów i …czarnego humoru,
Kubę –lewoskrzydłowego piłkarskiej drużyny, miłośnika konstrukcyjnych klocków lego,
Natana – maleńkiego chłopca o głębokim, przenikliwym spojrzeniu
Zosię – dziewczynkę zdecydowaną w wyborach: konkretnych podkoszulków mamy, swoich zabawek, programów dla dzieci (top 1: “Śpiewające brzdące”)