15 lat działalności!

Alma Spei Hospicjum dla Dzieci

To już 15 lat! 🎉

❤️ 15 lat towarzyszenia Dzieciom i ich Rodzinom w codzienności życia z nieuleczalną chorobą.

❤️ 15 lat pełnych działań, których celem jest podarowanie Rodzinom bezcennego czasu na miłość.

❤️ 15 lat pełnych wspólnego przeżywania radości, ale też bólu związanego z odchodzeniem naszych cudownych Dzieci.

❤️ 15 lat działalności Alma Spei Hospicjum dla Dzieci.

Z okazji naszego jubileuszu prezentujemy Państwu cykl wywiadów, przeprowadzonych przez Panią Marię Mazurek, przybliżających naszą historię widzianą oczami osób związanych z naszym hospicjum.

Lekarz Małgorzata Musiałowicz

W naszej księdze przyjęć znajduje się 270 nazwisk. Tylu pacjentów mieliśmy przez 15 lat działalności Alma Spei. Gdyby ktoś zapytał mnie o dowolne nazwisko z tej listy, mogłabym opowiedzieć inną historię. Każde dziecko, każda rodzina, każdy dom to niepowtarzalna opowieść. Z każdym z tych 270 nazwisk mam wspomnienia. I one wcale nie są zdominowane przez chorobę, cierpienie, śmierć. To wspomnienia dobrych chwil, radości, uśmiechu i bezgranicznej miłości. Ta świadomość każdego dnia daje nam niewyobrażalną siłę.czytaj dalej

Zespół Fundacji

Trafiliśmy tu z różnych powodów i z bardzo różnymi historiami. Grzegorz, zawodowy żołnierz, marzył, by po zakończeniu służby zajmować się czymś sensownym, dobrym, dla innych. Anna hospicjum poznała od drugiej strony: jako mama jednego z pierwszych pacjentów. Ola od czasów studenckich była tu wolontariuszką i w pewnym momencie zrozumiała, że Alma Spei jest jej miejscem, jej domem. Basia, córka założycielki, angażowała się w hospicyjne życie jeszcze jako dziecko, właściwie tu dorastała. Magda, trafiając na ogłoszenie o pracy, poczuła przebłysk intuicji: chcę tu pracować. Wszyscy możemy powiedzieć, że to trudna, ale piękna praca. Praca, w której chodzi o celebrowanie życia i budowanie pięknych wspomnień. Jesteśmy dumni, tworząc zespół fundacji Alma Spei.czytaj dalej

Wolontariuszka Marianna

Największy paradoks i jednocześnie największa siła Alma Spei polega na tym, że wszyscy pracujemy dla śmiertelnie chorych dzieci, ale nikt tego nie czuje. W siedzibie fundacji, wśród pracowniczek i pracowników i wolontariuszek i wolontariuszy, w domach podopiecznych – nie czuć śmierci. Czuć życie i radość. Więc jeśli ktoś pyta mnie, dlaczego – mimo napiętego grafiku – znajduję czas na wolontariat dla Alma Spei, odpowiadam zupełnie szczerze: Bo sprawia mi on radość.czytaj dalej

Mama Marcina

Byliśmy razem do końca, trzymając się za rękę, w domu. Marcin odchodził spokojnie, łagodnie, było w tym coś mistycznego. Uważam, że dzięki Alma Spei mogliśmy przeżyć wielki dar uczestnictwa w trudnym, ale też bardzo pięknym procesie. Bo umieranie, jak i życie, potrafi być piękne. – czytaj dalej

Ksiądz Krzysztof

Gdy zaczynałem posługę w Alma Spei, zakładałem, że rodzice pacjentów będą mieć w sobie rodzaj, zrozumiałej w ich sytuacji, pretensji do Pana Boga. Spodziewałem się trudnych pytań: Dlaczego Bóg pozwala na cierpienie niewinnych dzieci? Ze zdumieniem odkryłem, że nie. Oni nie obwiniają Pana Boga. Nie pielęgnują w sobie żalu. To niesamowici ludzie, których nie waham się nazwać bohaterami.czytaj dalej

Ś. P. Tadzio

Tadzio żył zaledwie dwa miesiące. Pewnie dla wielu to mgnienie oka, krótka chwila. Dla mnie wystarczająco długo, by zmieniło się wszystko. Dowiedziałam się bardzo wiele o sobie, o innych, o życiu. Zaznałam matczynej miłości i pogodnej akceptacji tego, co nieuchronne. Również dzięki wsparciu Alma Spei. Będę im za to wdzięczna do końca życia.czytaj dalej

Zespół medyczny

Najważniejsze jest zaufanie. Tę wartość członkowie zespołu medycznego Alma Spei wskazują jako kluczową. Zaufanie w zespole. Zaufanie rodzin. I wreszcie: zaufanie małych pacjentów, którzy – regularnie badani, leczeni, rehabilitowani – traktują przyjazd medyków nie jako źródło stresu i bólu, a radosne spotkanie z ulubionymi ciociami. O zaufaniu, miłości i dobrym życiu mimo choroby opowiadają lekarki Małgorzata i Danuta, fizjoterapeutka Ola, psycholog Radosław oraz pielęgniarki: Anna, Aneta i Paulina. – czytaj dalej  

Rodzina Tosi

Jeden mądry lekarz powiedział nam: rodzina powinna mieszkać w domu, nie w szpitalu. A nasze życie, dopóki Tosia nie trafiła pod skrzydła Alma Spei, polegało na bezustannych wędrówkach między domem a szpitalami, przychodniami, lekarzami. Teraz wreszcie dom jest domem. Dla Tosi, dla nas, dla naszych pozostałych dzieci.czytaj dalej

Pan Tomasz – tata Ani

Najpierw jest narastająca bezradność. Człowiekowi rodzi się dziecko, które choruje nie na jedną, ale na szereg nieuleczalnych dolegliwości. W każdej chwili może umrzeć. Jest splątane rurkami, cewnikami, zdeformowane, ludzie się go boją, a lekarze – pogrążeni w swoich wąskich specjalizacjach – zazwyczaj nie potrafią spojrzeć na nie całościowo, zapewnić kompleksowej opieki. A potem, gdy takie dziecko trafia pod skrzydła Alma Spei, przychodzi ulga. Rodzicom pozostaje już tylko przy nim być i kochać – wszystkim innym zajmuje się hospicjum. Wiem, bo moja córka była jego pierwszą pacjentką. To od niej i dla niej wszystko się zaczęło.czytaj dalej

ODWIEDŹ NAS na Dożynkowej 88a

pon-pt od 8.00 do 15.00

Alma Spei Hospicjum dla Dzieci

31-234 Kraków,

ul. Dożynkowa 88a

skontaktuj się z nami tutaj