“Najbardziej w Gabrysi zachwyca mnie uśmiech – czasem jest zalotny, czasem szelmowski, czasem czarujący, ale codziennie, niezmiennie od 17-stu lat, daje nam siłę, by wstać rano i walczyć. To najlepsze lekarstwo na wszystkie smutki”
Tata naszej podopiecznej Gabrysi